Oglądając ost. odcinki "Szpilki na Giewoncie" zainspirowała mnie fanka Bartka. Zawsze podobały mi się karmelowe workery z wiosennymi stylizacjami, jednak teraz stwierdziłam że muszę je mieć.
Jednak zamawiałam już dwa razy i dwa razy przyszły nie takie. Może macie jakieś godne polecenia, chodzi o to by nie trzeba było sznurować tylko nosić luzem i bez zamka, nie za wysokie.
Jeansowe proste katanki- na wiosnę idealne do T-shirtów, sukienek czy tunik. W szafie mam już jedną przerobioną przeze mnie.
Koszule denim również lubuję, co prawda nie noszę, ale tej wiosny muszę mieć choć jedną.
Koronkowa rozkloszowana sukienka- przydałaby mi się na chrzciny Maluszka na święta.
Koniecznie beżowa. Mile widziany byłby zip z tyłu.
Bluzy z grafiką na przodzie. Przydałaby się taka jedna dla odmiany, widzę ją w rockowym outficie.
Beżowe baleriny z wielką kokardą- od roku na nie się czaję. Tej wiosny zamierzam je mieć, w sumie są niezbędne i przydatne do wielu stylizacji na ciepłą wiosnę.
Ostatnio oglądając zdjęcie pewnej bloggerki, tak bardzo spodobały mi się na niej legginsy z motywem galaxy, że postanowiłam sama je kupić. Wcześniej nie byłam do nich przekonana, pomimo że co druga dziewczyna w sieci je miała. Poza tym na allegro są tanie, więc nic nie tracę :)
Rurki, zwykłe jasne klasyczne skiny.
Legginsy w norweskie wzory, skandynawskie i azteckie. Oszalałam na ich punkcie. Bardzo przydałyby się zimną początkową wiosną, tym bardziej, że zima w Bieszczadach tak szybko nie odpuszcza..
i na koniec sówki. Ten sweter jest wspaniały, a naszyjnik- mam sówkę ale takiego jeszcze nie widziałam.
Tyle mojej listy "must have". Podobno tej wiosny mają być modne nadal neony, pastele, koronki, denim, cekiny a co nowego to biel i czerń. Mnie dzisiejsza moda nie do końca urzeka i nie gonię za nią jak wariatka- że to co modne muszę mieć i tyle. Chodzę w tym co mi się podoba.
Buziak Kochane! Miłego dnia.