CZERWONA SUKIENKA

Dzis na Wasza prosbe przychodze z postem w czerwonej sukience. Wlasnie taki zestaw wybralam na Chrzciny. Czerwien to klasa sama w sobie. Ostatnio bardzo polubilam ten kolor, gdzie wczesniej niechetnie go nosilam. Musicie mi wybaczyc brak wyjatkowej fryzury. Sesje robilam tuz po pracy i nie mialam mozliwosci jej zmiany, czy poprawki. Rowniez jesli chodzi o makijaz. Dlatego jest to tylko propozycja stroju, bez makijazu czy fryzury. A jesli chodzi o to jaka mialam faktycznie- przedzialek na srodku, pokrecone wlosy i spiete na jedna strone. 

Z gory przepraszam za moje niektore wystraszone, niesmaczne minki. Bylo bardzo zimno.... Stad nie panowalam nad mimika twarzy zawsze :D

Niektorym moze nie przypasc do gustu dosc duza torebka- ja takie bardzo lubie. Miesci mi sie wszystko czego potrzebuje na jakas impreze, okazje. A nie wyglada bardzo ciezko :)

Sami zreszta ocencie.(...)

Ostatnio ktos zapytal mnie, czy nie wstydze sie stawiac statywu, robic sobie zdjec... Powiem Wam ze nasunela mi sie pewna mysl i rozpisze sie troszke. (sory za brak polskich znakow, znow mi cos w klawiaturze nie dziala...) Kiedys bylam bardzo skryta osoba, nawet nie zdajecie sobie sprawy z tego jak mozna byc zamknietym w sobie. Na swiat, na ludzi. Nie chcialam nikogo poznawac nowego. Jesli mialam przyjaciolke, to jedna, dwie z ktorymi naprawde trzymalam sztame. Nie bylam osoba towarzyska, unikalam roznych spotkan, nie zglaszalam sie nigdy na lekcji... Po prostu bylam szara myszka, ktora zyla w swoim swiecie nie stapajac twardo po ziemi. Od malego uwielbialam rysowac, szyc lalkom ciuszki, projektowac na kartkach stylizacje.. Lecz ta pasje mialam tylko dla siebie. Rowniez szkicuje- pewnie wiele z Was o tym nie wie... Amatorsko, ale zawsze cos :)

Ta pasje trzymam nadal dla siebie. Tak jak wczesniej reszte. Nie chcialam byc najlepsza, wybijac sie ponad wszystkich.. Wiem jak to sie konczy, kiedy wsrod osob ktore niekoniecznie darzysz sie sympatia okazuje sie iz jestes lepsza.. Pewnie tez jak to czytasz znasz uczucie, jest Ci znane? Wiele osob mi nie wierzy, ze jestem niesmiala i wstydliwa osoba. Co prawda teraz jest inaczej- jednak dalej gdzies tam tkwi ta sciana, przez ktora tylko nieliczni moga sie przebic. Otworzylam sie na ludzi, pokazalam co lubie, w czym sie spelniam- ludzie mnie docenili. Naprawde duzy kop motywacyjny. Kiedy ide na zdjecia, wiem ze ktos mnie oglada, kogos inspiruje i ktos czeka bym dodala cos nowego.... To takie wspaniale uczucie! Niewazne ze mieszkam w malej miejscowosci, ale wiem ze mam osoby na ktore moge zawsze liczyc, duze grono przyjaznych sympatycznych osob. Wlasnie dzieki temu uwierzylam w to, ze warto poznawac nowe osoby, pokazywac sie swiatu... Nie ukrywac tego co trzymamy w sobie. Niestety naleze do osob ktore sa bardzo wrazliwe, wnetrze jest jak delikatne szklo, ktore lekkim ruchem mozna rozproszyc w kawalki. Moje problemy w wieku nastolatki tlumilam w sobie, nie potrafilam sie wygadac, tylko godzinami siedziec sama, pisac pamietnik i sluchac smutnego rapu. Tak nie powinno byc, sama siebie bardziej dolowalam, pograzalam sie. Teraz wszystko co zle, staram sie przyjmowac na klate, rozmawiac o problemach i patrzec pozytywnie na swiat. Jak to sie mowi, jesli masz miekkie serce, musisz miec twardy tylek. 100% sie zgadzam. Blog mnie rowniez w pewnym sensie uodpornil. Masa hejtow, nad ktorymi nie raz siadlam, zlapalam sie za glowe i po prostu smutne uczucie. Przykro czytac takie rzeczy... ze istnieja tacy ludzie, ktorzy za wszelka cene zycza Ci zle. Lecz nie o tym mowa. Wybilam sie z tematu...

Chcialam tylko napisac, kierujac to do dziewczyn zamknietych w sobie, ze nie warto przejmowac sie innymi, co powiedza... wstydzic sie, bac ze Cie wysmieja... To od Ciebie zalezy jak bedzie wygladac Twoje zycie. Nikt inny o tym nie decyduje. Dostaje baardzo duzo wiadomosci "wstydze sie zalozyc bloga, tak bardzo bym chciala, ale co inni powiedza..." 

Jak widzicie dzis bez problemu stawiam statyw np na parkingu, tuz obok chodnika, aut. Robie zdjecia. Nie interesuje mnie to, co sobie pomysla. Zapewne polowa twierdzi, ze zarozumiala i zakochana panienka trzaska sobie zdjecia, coz za puste zachowanie. Wazne ze my wiemy co mamy w serduchu, nosimy w sobie... To jest najwazniejsze! Wierzyc w siebie! i tego sie trzymajmy. 

No, koncze, rozpisalam sie na temat i nie na temat :D

ps. prosicie o propozycje na studniowke, oczywiscie ze mam dla Was juz zaplanowany taki post!! :* Badzcie cierpliwi.

 caluje mocno, Ewelina :*

SUKIENKA- SUKIENKOWO;

TOREBKA- SIGNIFIC (inspirowana KLIK)

BUTY- LABOTTI;

KURTKA- ROMWE (podobna TUTAJ)

ZEGAREK- GUESS;