SPORTOWE PASTELE

Cześć :)) Dawno nie pojawiały się na blogu pastele, w końcu wiele osób mnie dzięki nim kojarzy. Nastała dość długa cisza, gdzie na blogu preferuje zawsze regularność. Niestety zepsuła mi się karta do aparatu, przez co zostałam go w pewien sposób pozbawiona na tydzień, dopóki nie kupiłam nowej. U nas droga jest nieciekawa, po wypadku mam bardzo duże obawy jazdy po ośnieżonej drodze. Co z tego, że my jedziemy powoli, patrząc na warunki drogowe, skoro trafi się jakiś imbecyl, który ma to gdzieś i nie zdaje sobie sprawy z tego jak jest ślisko, tak jak to się stało rok temu.. Dlatego też, jadę gdziekolwiek tylko kiedy jestem do tego zmuszona. Gdzie jeszcze ponad rok temu jeździłam spokojnie i niczego się nie bałam. Wjechało mi to na psychikę konkretnie. Niestety jestem w środku bardzo uczuciowa i wrażliwa, stąd te niektóre "traumy", które mi towarzyszą w życiu.

Osoby, które przeżyły podobne sytuacje, zapewne wiedzą o czym mówię.

A teraz zmienię temat, bo po co pisać o czymś niemiłym na własnym blogu?! :)) Ubrałam się bardzo spontanicznie, tak naprawdę do końca nie wiedziałam co ubiorę i czy w ogóle sesja wypali. Wykończyłam stylizację różową cukierkową kurteczką. Sprawdzi się lepiej na wiosnę, jest zbyt cienka na zimowe dni. Zdecydowanie. Nie zmarzłam tylko dlatego, iż nałożyłam na siebie kilka warstw bluzek. Jedną widzicie, która wystaje spod koszulki. Brakowało mi czegoś w tym zestawie, dlatego dołożyłam dłuższą białą koszulkę. A dziura w kolanie? Przestańcie się jej czepiać.. skoro mi nie przeszkadza, to dlaczego co niektórym tutaj tak bardzo?? 

Czapka nadaje casualowego stylu, a nike sprawiają że jest luźno i wygodnie. To co? Miłego oglądania, ja zmykam robić makijaż, ponieważ jadę w końcu do kosmetyczki ogarnąć moje wieelkie odrosty na pazurach :)) Buźka, trzymajcie się! ;-*

KURTKA- ROMWE;

KOSZULKA- STYLEEV-SHOP;

SPODNIE- LILO-SHOP;

BUTY- NIKE AIR FORCE (KLIK)

CZAPKA- NO NAME;

KOMIN, RĘKAWICZKI- SINSAY;

haul grudniowy na kanale:
https://youtu.be/xSeg1mwCXE8