Wstałam z olbrzymim bólem głowy, jakby miało mi ją rozwalić.
Na sobie prezentuję legginsy, z których zakupu tak się cieszyłam- jednak okazały się być jakieś NIE WYMIAROWE. albo ja jestem nie wymiarowa. Są za płytkie i nie nachodzą mi całkowicie na tyłek. -,-
Szkoda, bo są fajne i grube, na jesień idealne. Postanowiłam je sprzedać, przy okazji wykorzystam dzisiejsze zdjęcia.
Co do moich włosów, męczy mnie już trochę odpowiadanie, że NIC Z NIMI NIE ROBIĘ I SĄ NATURALNE. Więc proszę, nie zadawajcie tysiąca pytań, co z nimi robię, jakie stosuję kosmetyki, czym farbuję, jaki to kolor.. (Zdarzyło się nawet, że dziewczyna, która zapytała co robię z włosami, czym je maluję, odpowiedziała, że to niemożliwe, że ich nie farbuje, więc zarzuciła mi, że ściemniam i pewnie je rozjaśniałam. Heh, nie odpisałam już, bo szkoda mojego czasu.. )
Suszę je z głową w dół. Dzięki temu idzie mi szybciej suszenie. Moje włosy są ciężkie do wyschnięcia, nie raz gdy idę spać z mokrymi- wstaję z wilgotnymi jeszcze w niektórych miejscach.
Z natury mam je proste- pocieniowane końcówki niesfornie się czasem wywijają, dlatego też je prostuję.
Kiedyś, kiedy miałam dłuższe włosy (gdzieś do tyłka) to na końcach tak fajnie mi się falowały, niestety teraz są za krótkie. Wtedy nie musiałam nic z nimi robić. Ani suszyć, ani prostować.
Jakich kosmetyków używam? Już robiłam o tym post, ale powtórzę- myję je w head and shoulders, nie używam żadnych odżywek. Do prostowania stosuję Jedwab z Joanny. I ot cała filozofia. Co ile myję? jeśli mam być szczera, to wtedy kiedy mam ochotę. Czasem przechodzę pół tygodnia w tych samych włosów, bo zwyczajnie nie chce mi się ich myć. :)
Korci mnie na maksa już od roku na ombre. Trzyma mnie fakt, że włosy się strasznie niszczą, poza tym może mi się to po jakimś czasie znudzić, a jeszcze trzecia rzecz, to jakby mój chłopak zobaczył, że zrobiłam coś z kolorem włosów, to zabiłby mnie chyba! :D Uwielbia mój kolor i od razu kiedy wspomniałam mu, że chciałabym zrobić ombre, wybił mi ten pomysł z głowy. Poza tym mama ma to samo zdanie.
I chyba mają rację- lepiej zostawić tak jak jest, może mi kiedyś przejdzie ta faza na ombre.
Otrzymałam też wiele pytań odnośnie sweterka, który Wam wczoraj pokazałam - ten został już sprzedany.
Ale jeśli uda mi się zaopatrzyć w większą ilość takich sweterków, to mogę je dla niektórych zrobić.
Będę jeszcze o tym pisać i jak będą na sprzedaż, ogłoszę to na blogu. Zostaną wystawione na szafa.pl.
Nigdzie indziej nie sprzedaję. :) Poza tym, akceptuję sprzedaż od niezweryfikowanych także konto na szafie można zrobić bez problemów i kupić coś u mnie także.
/ bluzka- szafa.pl; koszula- GEORGE; komin- BIKBOK; leggi- nn; workery- pantofelek24.pl; torba- szafa.pl, DIY /