Wracam kochani do Was z nowym postem, zdjęcia robione kilka dni temu, ja niestety siedzę z anginą w domu i próbuję zdrowieć, ponieważ mam do pokazania Wam mój ulubiony sweterek, a uparłam się że zdjęcia mają być zimowe. ;-)) Czekam także aż przejdzie mi chrypa, by nagrać styczniowy haul. Masakra, głos mam okropny :d
Połączenie beżu i cytrynowych neonówek wyszło bosko na białym tle. Uzupełnieniem jest oczywiście moja ulubiona czapka od mamy i biały komin.
Stwierdziłam ostatnio, że bardzo lubię zimę z powodu świetnych zdjęć. W sumie zimno wcale mi nie przeszkadza, wystarczy się grubo ubrać, termos z gorącą kawą pod pachę i gitara! ;-) Bardzo ubolewam nad tym, że jestem chora. Jazda na snowboardzie, spacery, lodowisko... no i muszę sobie odmówić na kilka dni zdjęć w plenerze. A u nas znów śnieg topnieje i oby nam zimy nie zabrało!
Miśkowi dziękuję za zdjęcia, ponieważ zarzekał się, że już koniec ;-**
PŁASZCZ- KLIK;
BLUZKA- SIGNIFIC;
SPODNIE- BERSHKA;
BUTY- STYLOWEBUTY;
KOMIN-SH;
CZAPKA- DIY MY MOM;
Buty od LABOTTI
Follow me :