Podejrzewam, że to będzie ostatni outfit z brzuszkiem na blogu.
Od jakiegoś czasu w pełni poświęcam czas na przygotowania itp. Poza tym jestem w trakcie przeprowadzki i zbytnio czasu nie mam na zdjęcia. Dziś na szybko ogarnęłam się i zrobiłam zdjęcia zaległego outfitu, który w sumie miałam wczoraj. Ściemniało się i światło za ciekawe nie jest, przez co kolory na zdjęciu są beznadziejne.
Brzuszek o dziwo nie uległ zmianom wielkościowym. Nadal mam te 94cm. A myślałam, że coś mi tam jeszcze do przodu pójdzie... :) Każdy mówił, że pod koniec najbardziej rośnie więc wyobrażałam sobie dwa razy większy. Jedynie zapełnił się u góry i oczywiście co raz niżej i niżej. Teraz to już w pełni przypomina piłeczkę. Ostatecznie przytyłam 11kg, mam nadzieję, że więcej mi się na wadze nie pokaże. Najbardziej waga podskoczyła mi na początku, powoli przybierałam kg. Od 7 miesiąca co jakiś czas odrobinę dochodzi. Maleńki też ma zadowalającą wagę, jednak w ostatnie dni na pewno jeszcze mu się przytyje. Każdy spodziewa się kruszynki, więc jak waga z USG w moim przypadku myli i brzuszek, to zrobi nam ładną niespodziankę. :) Mamie z moją siostrą USG pokazywało 3,800 pod koniec, a malutka urodziła się 3,200. Położne wyliczyły, że nawet urodzi powyżej 4kg! :O Także mama była przerażona. :)
Ja natomiast urodziłam się dużym dzieckiem, bo miałam 3,850kg. I byłam takim pączuszkiem okrągłym.
Jak dojdę do kilku dni przed 40tc (mam nadzieję!) zmierzę się i zobaczę ile jeszcze się zmieniło. Niedawno też się mierzyłam, to zadowolona nie byłam, ale przynajmniej wszędzie równomiernie mi się to rozeszło.
Choć najgorzej to uda, myślę, że nie będzie problemu z ich pozbyciem się. Od zawsze byłam leniem, nigdy nie ćwiczyłam, nie wiem jak to będzie teraz, żeby zgubić te kg. Mam nadzieję, że Maluszek doda mi energii i siły do działaniaaa. Wczoraj odbierając wyniki, uśmiałam się, bo data z nich jest na 24 grudnia. No nieźle by było, w Wigilię na porodówce...Wszyscy, łącznie z lekarką trzymamy się tej początkowej daty, która ukazywała się najczęściej i jest najbardziej prawdziwa, czyli 13.12.
Teraz to za każdym razem wychodzi co innego i raczej niemożliwego... :)
ps. wszystkim Kobietkom z podobnym terminem życzę wszystkiego dobrego i udanego rozwiązania. :)
ps. wszystkim Kobietkom z podobnym terminem życzę wszystkiego dobrego i udanego rozwiązania. :)
/ sweter- h&m; ramoneska- nn, szafa.pl; leggi- @; muszkieterki- @; komin- sh, DIY; torba- @; wisior- h&m /