Mam wolną chwilkę więc na szybkości zrobiłam walentynkowe ujęcia i wstawiam dla Was post.
Facebook szaleje w dzień 14-stego lutego, wszyscy z serduchami, całuskami. No to i ja się dołączyłam. :-)
Niestety moja pocieszka jest chora, nie wiem kiedy te choroby się skończą, jestem tym załamana. :-(
Tak jak pisałam wcześniej, w roli głównej bluza z lwem, bardzo ją lubię, jest cieplutka, podszyta misiem, po bokach ma kieszonki. Kolorystyka troszkę odbiega od zdjęcia w sklepie (w realu lew ma pomarańczowe barwy). Nie zastanawiając się zamówiłam kolejne dwie, tym razem z motywem tygrysa.
Podglądnęłam stylizację na lookbooku z tą bluzą, wszystko oklepane- czarne spodnie, kurtka i dodatki. Chciałam ubrać do niej coś innego i wybrałam szorty, które w lecie biją furorę, oraz cieplutką kurtkę.
Buty na wysokim obcasie czy koturnie odpadają, wybrałam workery.
Mam nadzieję, że Wam się spodoba. :-)
Kilka słów, dla osób które najwyraźniej mają problemy z własną głową. Nie piszę tego dlatego, iż mnie to dotyka, a dlatego, że smuci mnie wasza głupota, zawiść i złość. Przykre jest czytać na blogu wyzwiska, w stronę mojego faceta, czasem nawet dziecka! Bądź wyzwiska anonimów do siebie i głupia wymiana zdań. To nie jest miejsce na tego typu komentarze, większość z nich kasuję. Pozwolę sobie zacytować niektóre, typu wyzywanie od daltonistów, klnięcie jak szewc.. Do anonima który nazwał drugiego "daltonistą" - skarbie, widocznie masz problemy z oczkami, ponieważ kurtka jest khaki, a nie brązowa. :-)
Pamiętajcie, że nie jesteście anonimowi, z kilkoma komentarzami byłam u informatyka i dla waszego nieszczęścia wiem co to za zdesperowane osoby z moich okolic.
Ręce opadają, kiedy czytam niektóre komentarze, wiem, że niektórzy są odporni na wiedzę, ale być może do niektórych dotrą te słowa. Wasze komentarze nic nie wnoszą na mojego bloga, do mojego życia- z niektórych się często śmiejemy z moim chłopakiem. Nie myślcie, że napiszecie mi kilka wrednych słów, to schowam ogon pod siebie i przestanę blogować, czy nie wiem co tam sobie myślicie w tej główce.
Piszę z informacją, że takie chamstwo na moim blogu nie jest akceptowane. Więc szkoda waszego wysiłku.
Piszę z informacją, że takie chamstwo na moim blogu nie jest akceptowane. Więc szkoda waszego wysiłku.
Pozdrowienia dla tych osób, i powtarzam raz jeszcze- NIE JESTEŚCIE ANONIMOWI :-)
BLUZA- TUTAJ;
SPODENKI- LEVIS, DIY;
BUTY- CCC;
KURTKA- SHEINSIDE;
ŁAŃCUCH- TUTAJ;
PIERŚCIONKI- TUTAJ;
KOLCZYKI- BIŻUTERYJKOWO;
TOP- TUTAJ;
CAŁUŚNYCH, PEŁNYCH MIŁOŚCI WALENTYNEK!! <3
ŚCISKAM WAS MOCNO MOCNO!! :-)
świetna bluza :)
OdpowiedzUsuńgdzie mogę znaleźć taką cudowną bluzę?
OdpowiedzUsuńBOŻE ludzie przecież podpisane jest pod zdjęciami co skąd!!?
Usuńfajna ta bluza :D jedyne, co bym tu zmieniła, to rajstopy na zwykłe, czarne, kryjące ;) reszta jest ok! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńzgadzam sie z Toba :)
Usuńjaką masz fajną dupcie w tych szortach, haha :))) słodka :-))
OdpowiedzUsuńZAKOCHAŁEM SIE:O:O
OdpowiedzUsuńŚwietna stylizacja :)
OdpowiedzUsuńhttp://manequinss.blogspot.com
dałabyś linka tej kurtki z pierwszych zdj, bo nie mogę jej znaleźć : /
OdpowiedzUsuńidź w tył z moimi postami, znajdziesz linka :-)
Usuńprzeleciałam całego bloga może nie do końca, ale dosyć sporo i nie znalazłam tego linka :( bardzo mi zależy na tej kurtce, proszę Cię daj mi tego linka :)))
UsuńCo za ślepota :p http://www.sheinside.com/Green-Fur-Hooded-Long-Sleeve-Drawstring-Coat-p-101531-cat-1735.html proszę ;-)
UsuńTa bluza jest genialna :)
OdpowiedzUsuńta bluza jest ŚWIETNA! :) mogłaby też fajnie wyglądać w połączeniu z jakąś gładką koszulą pod spodem (np. jeansową, białą), taka moja mała sugestia.
OdpowiedzUsuńdużo zdrówka dla malucha, pozdrawiam! :)
no w sumie to w wersji do obcasów byłoby dobre :-)
Usuńmaluszek dziękuje :)
Szorty są megaaa!
OdpowiedzUsuńwyglądasz bosko ;)
OdpowiedzUsuń$licznotka, obserwuje Cię w sumie to nawet tak jakby biorę przykład z Ciebie ;) pozdro
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze, że napisałaś taki post, może te anonimowe osoby w końcu zrozumieją, że nie są anonimowe jak im się wydje i że jest możliwość sprawdzenia, kto pisze te wredne, pełen wyzwisk komentarze. Ja jestem tego samego zdania, że niektóre osoby przeginają i dobrze zrobiłaś z tymi kilkoma słowami do takich właśnie osób. Trzymaj tak dalej i traktuj to z uśmiechem, to chyba jedyny sposób na to, by anonimy przestały swoje "niezwykle cenne" uwagi z wulgaryzmami i wyzwiskami zamieszczać tutaj. Co do stylizacja bardzo ładna, śliczna bluza i przepiękne są 3 ostatnie zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Justyna's Style
http://justynasstyle.blogspot.com/
Dobre piersi :>
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wszystko polaczone, masz do tego smykalke :)
OdpowiedzUsuńTakie bluzki mi sie bardzo podobaja:) Tak samo bizuteria:)
OdpowiedzUsuńmega sliczna jestes ;*
stylizacja cudowna. a bluza obłędna musze taka mieć :-) a złośliwosc ludzi nie zna granic nie przejmuj sie !! tak bywa ludzie robią to z zawiści! a ja czekam na nastepne superowe stylizacje Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMagda
lew mnie powalił,super!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ta kurtka :) No i masz zajebiste nogi :D
OdpowiedzUsuńCzasem naprawdę ci współczuje takich nieuzasadnionych hejtów, ludzie po prostu ci zazdroszczą, że coś osiągnęłaś ;) Ty rób swoje, bo pniesz się powoli na szczyt, jeszcze na wakacjach statystyki były dużo niższe a teraz już prawie 1000 obserwatorów. Można od ciebie czerpać dużo inspiracji, jesteś mega pozytywna :* POWODZENIA ŻYCZĘ I BĄDŹ SOBĄ :*
OdpowiedzUsuńzaczęłam wstawiać bardziej przemyślane zestawy i dokładnie dobierać dodatki, a nie wszystko na szybko i niedokładnie :-) dziękuję bardzo :** buźka
Usuńsama robiłaś spodenki?:p fajna stylizacja:)
OdpowiedzUsuńnooo DIY mój żywioł :-)
UsuńEwelina, anonimki i tak będą i tak:) szkoda pisać bo wielu z nich(jak nie wszyscy) tego nie zrozumieją:) brwi masz idealne:) czym regulujesz?:)
OdpowiedzUsuńpensetą, dzięki ;* wyrywam tylko te co wystają :-)
UsuńCo kupiłaś chłopakowi na walentynki? Co dostałaś?
OdpowiedzUsuńświetna koszulka i piękny makijaż na ostatnich zdjęciach:)
OdpowiedzUsuńIdziesz gdzies na walentynki?:*
OdpowiedzUsuńniestety nie :(
OdpowiedzUsuńŚwietna stylizacja, uwielbiam takie szorty ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
rzęsy sztuczne czy naturalne ?? Jak czeszesz włosy? kręcisz na grube wałki, czy tapirujesz ?? pozdrawiam
OdpowiedzUsuńtu akurat mam naturalne - zbrzydziły mi się już doczepki :D włosy odkąd ścięłam to tylko susze i tapirek przy samej głowie.
UsuńAle uważaj i nie tapiruj ich zbyt często, bo się po prostu polamia od nasady :(
UsuńIdealnie - szorty bardzo fajnie tu pasują. Ogólnie super. :)
OdpowiedzUsuńblueberryfruit.blogspot.com
świetną masz figurke <3 pozazdrościć :) i chyba Ci sie przytylo? oczywiście to na plus :) bo z tego co pamietam tego chcialas? :P
OdpowiedzUsuńtak, udało mi się, nawet nie wiem kiedy się to stało a już wskoczyłam o pół rozmiarku w górę :D
Usuńno to świetnie i gratuluje :D sama sie o to staram ale cos mi nie wychodzi :( co pojdzie w gore to na drugi trzeci dzien spada :/ no ale to tez zalezy od mojego dzieciaczka czy da mamie sie najesc czy nie haha :D
Usuńmam pytanie wiem że miałaś cesarke ale to zaczełas rodzic normalnie i po jakims czasie wyszło ze cesarka czy od razu przywiezli Cię do szpitala i na stół??? prosze odp:)
OdpowiedzUsuńniestety ukryła lekarka przede mną, że będę miała cesarkę (chyba nie chciała mnie straszyć?) , ponieważ dla mnie było to coś okropnego, nigdy przed tym nie byłam w szpitalu, a co już mówiąc o operacji. Teraz jest to dla mnie śmieszne po tym co przeżyłam :-) ale do rzeczy- Okazało się to na sali porodowej, wywoływali mi, sprawdzali cały czas.. no i nic, kroplówka na maxa a ja sobie leżę... i gawędzimy z chłopakiem. w końcu mnie zmierzyli (3raz) i pielęgniarka powiedziała lekarce , iż więcej nie będzie, tzn że mam zwężoną miednicę. ŹLE MNIE DOTYCHCZAS ZMIERZONO JAK BYŁAM NA WIZYTACH...(bez komentarza) nie było czasu, bo wody już o 14 mi odeszły a do cesarki przygotowywali mnie ok 20.
UsuńWściekłam się, a raczej ryczałam jak głupia (strasznie się bałam, cała trzęsłam jak galareta, nawet po operacji jeszcze godzinę mnie trzymało :D) bo gdyby mnie dobrze zmierzyli, przygotowałabym się psychicznie do operacji, a tak to na wariackich papierach. Bardzo miło to wspominam, zwłaszcza jak wywozili mnie z sali, haha :-) niestety na nast. dzień nie było już tak miło- wszystko mnie bolało. wrrr
Co do ostatniej czesci komentarze..skad ja to znam, tyle ze ja mialam znieczulenie calkowite czyli sobie spalam i snilam o łące :D bo tyle pamietam jak mnie lekarka budzila to widzialam łąke no i mialam o tyle gorzej ze raz dwa znieczulenie przestalo dzialac i jedyne co bylam w stanie mowic to 'brzuch mnie boli' i suszylo mnie strasznie a tu ani pic ani nic :( a wstawanie i spanie? koszmar! i sama nigdy bym sie na cesarke nie zdecydowala, tak jak niektore panie bo mysla ze tak łatwiej i nie boli, a jak porownoalam z kolezanka ktora rodzila naturalnie to miala o wiele lepiej raz dwa i po krzyku chodzic mogla swobodnie a nie zgieta w pol :D
Usuńszczerze? cieszę się , że miałam cesarkę :-) moja mama miała bardzo duże trudności z rodzeniem, a wiadomo jak to kiedyś- z cesarką trudno, więc ja pewnie też bym się męczyła. Zresztą przynajmniej miejsce intymne zostało w takim samym stanie, a nie popękane, pozaszywane, a w sumie na następny dzień nie męczyłam się tak z bólem, lecz przytłaczało mnie to, iż leżę i jestem od wszystkich zależna. Operacja którą przeżyłam niedawno była tysiąc razy gorsza, a to zależy od lekarzy i pielęgniarek, jak o Ciebie dbają, czy na bieżąco podają przeciwbólowe. Mi po cesarce cały czas waliły przeciwbólowe, nawet jak mnie już nic nie bolało :-) a niedawno- na następny dzień pielęgniarka nie podała mi po południu przeciwbólowego jak odłączyła mnie od pompy, myślałam że się zesram z bólu- mama musiała wydzwaniać do dr. szpitala, żeby ruszyli dupę.. tego już nie wspominam miło.
UsuńAle w sumie zazdroszczę mamom które na nast dzień chodzą o własnych siłach- jednak leżąc po cesarce oswajamy się z myślą że mamy bobaska :-)
Ano też masz racje i mialas lepiej niż ja, bo raz powiedzialam ze nie chce przeciwbolowej bo zawsze sie pytaly a nie ze daly same od siebie..no i to byl moj blad bo w nocy zaczelo mnie bolec i poszlam do pielegniarki to nie dosc ze czekalam z 20minut to jeszcze mnie ochrzanila ze nie powiedzialam wczesniej..tak jakbym wrozka byla i wiedziala ze zacznie mnie bolec :/ i z tym ze bylam od wszystkich zalezna to tez i jeszcze bylo mi glupio jak pielegniarka musiala mnie myc wlasnie w miejscu intymnym masakra :/ i jeszcze to ze moj maluszek byl wczesniakiem i lezal na innej sali niby obok ale i tak ledwo sie ruszalam i nie moglam do niego odrazu isc :( no ale bylo minelo wszystko rekompensuje jeden usmiech brzdąca :) a Tobie wspolczuje tej drugiej operacji..pielegniarki jak dla mnie uwazaja sie za niewiadomo kogo jakby byly najwazniejsze tam i najmadrzejsze :/
UsuńJa miałam dwie cesarki. Pierwsza nie planowana, a druga już tak. Po pierwsza czułam się nawet, a po drugiej już 4 godziny po sama usiadłam i byłam bez przeciwbólowych (raz się zdarzyło, że poprosiłam). Czułam się lepiej niż nie które kobiety po sn. Wiem Ewelino przez co musiałaś przechodzić. Sama miałam 16 lat jak urodziłam pierwszego synka i też się okazało, że na początku porodu zostałam źle wymierzona (prawie po 24 h zrobili cc, doszłam do 3 cm rozwarcia tylko). Teraz mam 18 lat i półtora miesiąca temu urodziłam drugiego synka.
UsuńŚwietna stylizacja :) ten top na ostatnim zdjęciu śliczny <3 bardzo mi sie podoba.... zamówiłbym identyczny, ale trochę obawiam się kupowania i wysyłek zza granicy. Pozdrawiam, Sylwia :)
OdpowiedzUsuńjak mi się znudzi to Ci mogę odsprzedać :-)
Usuń"Nie myślcie, że napiszecie mi kilka wrednych słów, to schowam ogon pod siebie i przestanę blogować"
OdpowiedzUsuńoby to sie nigdy nie zmieniło! swietna z Ciebie dziewczyna, nie dość ze ladna, to jeszcze naprawde mega inteligentna :) nie warto sie przejmowac anonimkami bo to co wypisują jest zalosne dlatego dobrze ze tak do tego podchodzisz. wiedz, że trzymam za Ciebie kciuki i szczerze zycze Ci samych sukcesów i tego, żeby nic nigdy nie staneło Ci na drodze w robieniu tego co kochasz! gorące pozdrowienia dla Ciebie i rodzinki:)
bardzo dziękuję za miłe słowa, dziś mam zły dzień i aż się cieplutko w serduchu zrobiło , buziaki :-)
Usuńa nie chcialabys odsprzedc bluzy ?
OdpowiedzUsuńnie! ;d
Usuńa zamówiłabys mi ?
Usuńmoglabys chociaz odp. ja nigdy nie zamaiwlam na zagranicznych str dlatego sie na tym nie znam i boje a ty jako blogerka masz wszystko latwiej i szybciej a i tak ciagle cos zamawiasz wiec jaki problem ? przeciez ci pieniadze przeleje...
Usuńz takimi sprawami pisze się na priw, nie zawsze zauważę pytanie i ominę ;-)
Usuńpiersi tak ci podskoczyły dzięki ciąży?
OdpowiedzUsuńnie, dzięki temu że przytyło mi się w ostatnim czasie :-)
Usuńkiedy nowy filmik?:*
OdpowiedzUsuńodpisz:*
jak będę miała czas, na razie się na to nie zanosi niestety
Usuńbędzie możliwość jeszcze kupna tego typu spodenek ? :) najlepiej takie same :p pozdrawiam
OdpowiedzUsuńbędą na 100%, zaczynam pod koniec marca :-)
Usuńchętnie odkupie:) nawet teraz :) Sylwia
OdpowiedzUsuńDobre bluza! :D
OdpowiedzUsuńhej mam pytanko . kiedys było w jakims poscie że ze starego swetra zrobilas sobie narzutke bo ci sie znudzil . jak to zrobilas? poprostu przeciełaś na srodku ? prosze o odp bo w zyciu nie znajde tego postu juz;/
OdpowiedzUsuńpo prostu przecięłam :-) tylko musisz uważać jaki to rodzaj sweterka, żeby się nie pruł :-)
Usuńa nie przeszywałaś tych boków ? myslałam o tym zeby troche je zawinac pod spód i przeszyc na maszynie ,wtedy bedzie ladne wykonczenie :)
Usuńuważam to za niekonieczne, tak też fajnie wygląda :-)
Usuństyleev :D co robisz w weekendy ? zawyczaj nie mozna cie zlapac;;/ wyjezdzasz gdzies czy co ?;p
OdpowiedzUsuńaktualnie siedzę w domu z chorym dzieckiem :-)
Usuńna weekend zawsze sie coś znajdzie ;p
Boskie spodenki!
OdpowiedzUsuńHejty są z zazdrości - tak więc ciesz się, że są. Znaczy to, że ktoś uważa Twoje życie za wartościowe :)
Uroczaa stylizacja ale za razem taka z pazurem :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękna propozycja! :)
OdpowiedzUsuńJakie uzywasz buty do ćwiczeń ? bardzo prosze o odpowiedz :(
OdpowiedzUsuńnie ćwiczę w obuwiu :-)
Usuńa używasz jakiegoś obuwia do sportu?
Usuńtylko ćwiczę , więc nie :-)
Usuńfajna stylizacja :)
OdpowiedzUsuńwww.sweet-beauty-lovee.blogspot.com
Hej ;) Świetna stylówka, ale mam pytanie ;) Byś mogla powiedzieć jak zaczełas malowac brwi ? Skąd wiedziałas jaki kształt i jaki kolor zeby miec takie ładne jak teraz ? Bardzo prosze o odpowiedz i dzieki :*
OdpowiedzUsuńświetna stylizacja;)
OdpowiedzUsuńbardzo do ciebie pasuje
zapraszam do mnie i do obserwacji jeśli ci się spodoba;)
> www.redlips-evelinafashion.blogspot.com
pozdrawiam;*
Mega *.* Jak topmodelka ;o
OdpowiedzUsuńhttp://diamentoowaa.blogspot.com/
Wyglądasz pięknie :) z przyjemnością dodaje ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna bluza i spodenki. :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńnie przejmuj się, rób swoje, nie ma ludzi, których kochają wszyscy ;-) to jest Polska, tu każdy każdemu zazdrości nawet najdrobniejszych sukcesów, coś Ci się uda - liczą, że zaraz się spieprzy.. Ty jesteś uroczą, piękną dziewczyną i sobie zawsze poradzisz ;)) powiedz mi dziewczyno, jak Ty to robisz, że przy tak szczupłym ciele masz takie ładne kształty?? Ja też ćwiczę, ale tyłek robi się płaski, o piersiach nie wspomnę.. To chyba kwestia genów :<
OdpowiedzUsuńkiedy ćwiczyłam po ciąży i poszło mi ponad 20cm też tak schudłam z tyłka i piersi, a po wyjściu ze szpitala to już nie wspominam- szkielet. teraz udało mi się przytyć, wypełniłam się i nie narzekam, wróciłam do dawnych wymiarków :-) tyle że nie ćwiczę już tak ostro, 15 minut codzienny trenig+ zero diet itp :-)
Usuńhehe to ja jednak robię to bardziej radykalnie, ale no niestety.. Wszystko ma swoje plusy i minusy :D jak już osiągnę wymarzoną sylwetkę zostają jeszcze operacje plastyczne :D
Usuńmozesz powiedziec jak ustawilas ta ikonke co masz z prawej strony szaptli? chodzi mi o instagrama ze jest i zdjecia sie wyswietlaja :)
OdpowiedzUsuńwpisz w google instagram widget :-)
Usuńile masz lat? ;)
OdpowiedzUsuń19 ;-)
Usuńile latek ma już Twoj dzidzi? ;) słodki jest
Usuńile latek ma już Twoj dzidzi? ;) słodki jest :)
Usuńkiedy dodasz filnik bo sie moge sie doczekac?:*
OdpowiedzUsuńodpisz:*
na razie brak czasu i chęci :-) ale obiecuję niedługo coś postaram się nagrać ! ;*
Usuńhaha anonimy wymiatają bez kitu :D
OdpowiedzUsuńale tak to jest że to znajomi chcą nam wcisnąć najwięcej szpilek, szkoda że nie myślą o tym że mamy to gdzieś :)
uwierz, ze na blogspocie sa anonimowi.. bylam zglosik na policje sprawe anonimow, ktorzy mnie nekaja doslownie, a dokladnie jedna osoba. nie rozwiazam sprawy bo blogger to >google, witryna ogolnoswiatowa, zagraniczne serwery. zaslaniaja sie paragrafami i nie udostepniaja danych..
OdpowiedzUsuńBluza <3
OdpowiedzUsuńświetna stylizacja :) a na bluzę choruję i na wiele innych ciuszków z SHEINSIDE ale nigdy nie zamawiałam na zagranicznych stronach i mam obawy :)
OdpowiedzUsuńhttp://mylife1586.blogspot.com/