wtorek, 23 lipca 2019

BIAŁY KOMPLET- wiązana bluzka i rozkloszowana spódnica.

Cześć! Czytajac komentarze pod ostatnia fotka jednoznacznie powiedzieliscie by wrocic do bloga. Ciesze sie ze jeszcze ktos tu bedzie zagladal... :-) Raz napisze mniej, raz wiecej, wiadomo czasem ciezko z czasem i samo wrzucenie fotek wymaga "poswiecenia"! 
Mysle, ze troche napisze skad ta przerwa? (...) 
na pewno brak czasu, ale jestem osoba ktora rzadko kiedy odpuszcza jesli cos jest zalezne w glownej mierze ode mnie takze czas nie byl tu glownym powodem. Najpierw zepsul mi sie laptop, robiac zdj lustrzanka byl mi niezbedny do obrobki nakladania filtrow kadrowania itp. Owszem mam nowy, ale jest problem ze zgraniem programu, kiedys to ogarne :-) pozniej aparat podczas sesji w sklepie, podczas upadku wystąpiły problemy z wyświetlaczem , a jak większość osób wie robiłam te zdjęcia sama samowyzwalacz + pilot odchylając wyświetlacz w swoją stronę. Widząc obraz do góry nogami wykonanie porządnie i bezproblemowo sesji graniczyło się z cudem...  
Ostatni post był zimą w brązowym futerku. Tyle ile ja się namęczyłam zrobić te zdjęcia. Szkoda słów. Zresztą nigdy nie było to łatwe. Nie mam przy sobie osoby która dysponuje wolnym czasem na moje zawołanie czy ogarnie bez problemu lustrzankę, pójdzie zrobi kilka fotek. Zawsze wszystko było na mojej głowie- statyw, pilot i aparat (wiecie ile razy była sytuacja, że zapomniałam o pilocie, czy naładowaniu baterii do aparatu..) później obróbka, wpis. Caly ten proces był bardzo pracochłonny a biorąc jeszcze pod uwagę zepsutego laptopa który ledwo działał i później aparat ten czas jeszcze mocniej się wydłużał. Porażka. 

Teraz kiedy jestem mamą dwójki dzieci jest to niemożliwe. Właściwie.. jest możliwe! Ale wtedy zaniedbałabym inne obowiązki które są u mnie na pierwszym miejscu w tym momencie.
A więc witam Was tu ponownie w "nowym wydaniu" że tak powiem :-)
Fotki z telefonu, rozwinięcie tego co jest na instagramie. Mam nadzieję, że i Wy i ja dłużej zagrzejemy tu miejsce, a wpisy cieplutko będą przez Was odbierane.
Jeszcze dodam szybciutko... wiecie co mnie skłoniło by tu wrócić? Dzieci :-)
Wróciłam do postów gdy Brajek się urodził, gdy opisywałam jego życie, czego nowego się nauczył, kiedy zaczął chodzić, mówić... łezka w oku się zakręciła i pomyślałam że muszę zrobić to samo dla Lilli. Przecież oni kiedyś będą mieć taką pamiątkę!! Całuje mocno i do usłyszenia! 









KOMPLET- Yasmin Boutique;
PLECAK- romwe/shein;
TRAMPKI- New Look, zalando;
BRANSOLETKA NA NODZE, SPINKA- DIY;
NASZYJNIKI- Lamerbizuteria.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.