Wczoraj było tak ciepło, że pozwoliłam sobie na spodenki.
I w tym także było gorąco. Jednak teraz ciepło jest tylko w południe. Wieczorem robi się strasznie zimno i pod sweter nawet trzeba ubrać grubszą bluzkę.
SZAFA.PL
Jeansy z przeszyciami, o których wspominałam już skończone. Mam nadzieję, że zaprezentuje je w nast. outficie, tu możecie zobaczyć efekt
( zdjęcia jednej nogawki, ponieważ, gdy robiłam zdj. druga jeszcze nie była zrobiona ):
inspirowane:
Miętowy sweterek połączyłam z jeansowymi szortami DIY z ćwiekowaną kieszonką z tyłu.
Postawiłam na prostotę i luz. Do tego workery + torba ( teraz żałuję, że przerobiłam ją z plecaczka, bo by się idealnie nadawała ). Moja wredna psinka nie odstępowała mnie na krok, zresztą na pewno nie raz zauważyliście ją na wcześniejszych zdj w kadrze. :)
Oceńcie sami:
/ sweter- szafa.pl; szorty- levis, DIY; workery- pantofelek24.pl; wisior- h&m; komin panterka- h&m;
torba- szafa.pl + DIY; okulary- h&m /
jaka ty jesteś śliczna *_*
OdpowiedzUsuńjak robiłaś te spodnie??? na maszynie?
OdpowiedzUsuńręcznie. Nie lubię bawić się z maszyną. Nie mam do tego cierpliwości.
UsuńTak to prawda, wczoraj była naprawde fantastyczna pogoda. :) Świetnie wyglądasz, piękny sweter <3
OdpowiedzUsuńfantastyczna!
OdpowiedzUsuńSwietne te spodnie ;)
OdpowiedzUsuńI super outfit!
nie wiem czy tak to mozna nazwac ale Ty masz talent do.. ubierania sie:D
OdpowiedzUsuńps. kto Ci robi takie fajne zdj ?:)
siostra ;)
Usuńcudowne te spodnie ;)
OdpowiedzUsuńten sweterk sliczny skąd prosze napisz :) na Ciebie nie mogę sie napatrzec ;*
OdpowiedzUsuńświetny look
OdpowiedzUsuńCzy moglabys zrobic post na temat pielegnacji swoich wlosow :)? lub tutaj mi napisac czego zuywasz czy je suszysz/farbujesz:)? są swietnie takie naturalne!!!:)
OdpowiedzUsuńSuszę je za każdym razem, prostuję, gdy są niesforne. Zazwyczaj od razu po suszeniu, żeby później tego nie robić. Myje je w head and shoulders i do prostowania używam jedwabiu z Joanny.
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńZ męskiego punktu widzenia stylizacja jest bardzo fajna. Żałuję, że wcześniej nie znałem Twojego bloga.
OdpowiedzUsuńTeraz już będę obserwował i chętnie wracał :)
Pozdrawiam,
The-Bigwig
Jesteś śliczną przyszłą mamą, nawet nie wiesz jak Ci zazdroszcze tego brzuszka i takiej figury w odmiennym stanie :)
OdpowiedzUsuń